sobota, 16 kwietnia 2016

Prolog

            Wielu z nas próbuje żyć, według pewnych zasad. Czasem sami je sobie kreujemy, a czasem ktoś je nam narzuca. Można wywnioskować, że znamy siebie samych najlepiej i wiemy co dla nas dobre. Tak jest w większości wypadkach, lecz czasem potwornie się mylimy, brniemy w coś, potem się zastanawiając o co chodziło nam na początku. Gdy się zapędzimy, trudno nam się potem opamiętać.
            Dobrze jest mieć wtedy bliską osobą przy sobie, która nas będzie naprowadzać w dobrym kierunku. Ale czy my jej wtedy słuchamy?

1 komentarz:

  1. W zasadzie na podstawie tego króciutkiego prologu nie jestem w stanie nic powiedzieć. Jest bardzo tajemniczo jak na razie. Bądź jednak pewna, że wpadnę, gdy ukaże się rozdział pierwszy i na pewno go skomentuję. Dziękuję również za komentarz u siebie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń